Booooooże!
Dlaczego ja zrobiłam sobie takiego lenia?!
Przepraszam Was wszystkich mocno, za opóźnienie w zawieszeniu.
Dopiero wczoraj mi się przypomniało, że mam bloga. ._.
Jeszcze raz wszystkich przepraszam, a za max. tydzień będzie już wszystko gotowe. :3
No... to idę się brać do roboty.
Bay!
środa, 30 kwietnia 2014
czwartek, 17 kwietnia 2014
7. ZAWIESZAM BLOGA DO 23.04!
Ohayou! :3
Chciałam Wam powiedzieć, że taka prawda, zawieszam bloga do 23 kwietnia. Oczywiście tego roku.
Powody mam następujące:
Obiecam, że nie opuszczę tego bloga, i że po tej przerwie wszystko będzie po normalnemu.
Tak przy okazji: WESOŁEGO ZAJĄCZKA! <3
Sayo~~
Chciałam Wam powiedzieć, że taka prawda, zawieszam bloga do 23 kwietnia. Oczywiście tego roku.
Powody mam następujące:
- Postanawiam zmienić styl bloga (już chyba trzeci raz, ale ten będzie taki... profesjonalny, wiecie).
- Będzie inna fabuła. Nie będzie to blog TYLKO o Japonii, ale oczywiście, wątków z nich będzie też niemało. Prawdę mówiąc - blog będzie o wszystkim. ^^
- Nowa domena! Zmieniam, ją ponieważ... (patrz, punkt wyżej).
Obiecam, że nie opuszczę tego bloga, i że po tej przerwie wszystko będzie po normalnemu.
Tak przy okazji: WESOŁEGO ZAJĄCZKA! <3
Sayo~~
sobota, 12 kwietnia 2014
6. 12.04 Dzień czekolady ^^ + RMF Nippon
Najlepszy dzień Świąt Nietradycyjnych, czyli DZIEŃ CZEKOLADY! ^^
PAMIĘTAĆ, 12.04!
A więc:
Wszystkim czytelnikom (pytanie: ja mam czytelników? xd) życzę jak najwięcej czekolady. I nie martwcie się, że od tego staniecie się otyli i że próchnica Wam w zęby wejdzie, bo ponoć w ten dzień proces brzydnięcia od cukru JEST ZATRZYMANY! ^^
Muszę to zaraz Mai powiedzieć, znowu będzie się cieszyła jak pięcioletnie dziecko :3
*Mello nie ma się co cieszyć, on ma to 365 dni w roku T^T*

***
A teraz druga część posta, RMF Nippon.
Jak sama nazwa wskazuje, to radio pochodzi z centrali RMF (nie wiem jak to nazwać xd).
A Nippon to po prostu Japonia po japońsku, więc już wiemy o co chodzi.
Muszę trochę skrytykować to radio, bo nie ma tam ŻADNEGO rock'a (raz na jakiś czas trafi się Luna Sea czy X Japan, ale to rzadkość), tylko jakieś piosenki a'la japońska Selena Gomez w łagodniejszym stylu. Ponad to, one się zbyt często powtarzają, że przez godzinę tego nie posłuchacie ;//
Co zrobić, by wejść i posłuchać?
1. Wchodzisz na stronę RMF FM.
2. Szukasz na stronie RADIO INTERNETOWE RMF. Dodam, że jest po prawej stronie, prawie przy samym dole.
3. Znalazłeś/aś? Klikasz na RMF FM (nie na strzałkę) i pojawi Ci się lista. Szukasz RMF NIPPON.
4. Teraz dopiero klikasz na strzałkę.
5. Powinno Ci się pojawić nowe okienko z radiem.
***
To dziś w tym poście. Baay! *.*
PAMIĘTAĆ, 12.04!
A więc:
Wszystkim czytelnikom (pytanie: ja mam czytelników? xd) życzę jak najwięcej czekolady. I nie martwcie się, że od tego staniecie się otyli i że próchnica Wam w zęby wejdzie, bo ponoć w ten dzień proces brzydnięcia od cukru JEST ZATRZYMANY! ^^
Muszę to zaraz Mai powiedzieć, znowu będzie się cieszyła jak pięcioletnie dziecko :3
*Mello nie ma się co cieszyć, on ma to 365 dni w roku T^T*
***
A teraz druga część posta, RMF Nippon.
Jak sama nazwa wskazuje, to radio pochodzi z centrali RMF (nie wiem jak to nazwać xd).
A Nippon to po prostu Japonia po japońsku, więc już wiemy o co chodzi.
Muszę trochę skrytykować to radio, bo nie ma tam ŻADNEGO rock'a (raz na jakiś czas trafi się Luna Sea czy X Japan, ale to rzadkość), tylko jakieś piosenki a'la japońska Selena Gomez w łagodniejszym stylu. Ponad to, one się zbyt często powtarzają, że przez godzinę tego nie posłuchacie ;//
Co zrobić, by wejść i posłuchać?
1. Wchodzisz na stronę RMF FM.
2. Szukasz na stronie RADIO INTERNETOWE RMF. Dodam, że jest po prawej stronie, prawie przy samym dole.
3. Znalazłeś/aś? Klikasz na RMF FM (nie na strzałkę) i pojawi Ci się lista. Szukasz RMF NIPPON.
4. Teraz dopiero klikasz na strzałkę.
5. Powinno Ci się pojawić nowe okienko z radiem.
***
To dziś w tym poście. Baay! *.*
5. Kapciobroń XDDDD
Ohayou!
Od dzisiaj się mnie bójcie, bo mam, tak jak napisałam w temacie, KAPCIOBROŃ! XD
Yhm. Wiem, ponosi mnie.
Jak już chyba zdołaliście zauważyć, ten wyraz to połączenie 'kapcia' i 'broni'. Nie żartuję, naprawdę mam coś takiego. Na dowód macie fotkę:
Pewnie sobie myślicie: "Co ta Aga Cia tutaj bzdury rozpowiada? To zwykłe kapcie z ćwiekami!"
W połowie macie rację, wyglądają tak niewinnie. Ale jak się komuś nimi przywali, to otwiera się ich prawdziwe oblicze! XD
Ale oberwanie tymi kapciami to nie jeden sposób samoobrony. Można również w pewien słodki, sobotni poranek dostać akupunktury stóp wychodząc z łóżka, mniej więcej tak:
Cóż, sama słodycz <3
***
Ryzykujecie, i też chcecie takie?
Sklep: Casu
Cena: ok. 50 zł.
Warto :3
Ja ne!
Od dzisiaj się mnie bójcie, bo mam, tak jak napisałam w temacie, KAPCIOBROŃ! XD
Yhm. Wiem, ponosi mnie.
Jak już chyba zdołaliście zauważyć, ten wyraz to połączenie 'kapcia' i 'broni'. Nie żartuję, naprawdę mam coś takiego. Na dowód macie fotkę:
Pewnie sobie myślicie: "Co ta Aga Cia tutaj bzdury rozpowiada? To zwykłe kapcie z ćwiekami!"
W połowie macie rację, wyglądają tak niewinnie. Ale jak się komuś nimi przywali, to otwiera się ich prawdziwe oblicze! XD
Ale oberwanie tymi kapciami to nie jeden sposób samoobrony. Można również w pewien słodki, sobotni poranek dostać akupunktury stóp wychodząc z łóżka, mniej więcej tak:
Cóż, sama słodycz <3
***
Ryzykujecie, i też chcecie takie?
Sklep: Casu
Cena: ok. 50 zł.
Warto :3
Ja ne!
piątek, 11 kwietnia 2014
4. Moda na sznurowadła - czyżby z Japonii?
Tak, to dość dziwny temat.
Może rozpocznę go pytaniem dla Was: Jak wyglądają Wasze trampki, gdy je nosicie?
Tak?
Czy może tak?
***
Jak już się skapnęliście, chodzi o sznurowadła. Kiedyś dawno, jak moda na trampki dopiero przywędrowała z Ameryki, ludzie wiązali je normalnie, tak jak na zdjęciu drugim, nigdzie ich nie chowając. Przez trzy lata obserwacji butów (lubię robić takie dziwactwa xd) zauważyłam, że sznurowadła schowane w ścianki trampek wyglądają po prostu lepiej. Widocznie taka nastała moda, a przy okazji stopa wygląda szczuplej.
A co to ma związanego z Japonią?
Otóż, dzisiaj miałam rekolekcje i tata zgodził się mnie podwieźć. Ubieram trampki (ciekawostka: to są te pierwsze na zdjęciu xd) i w trakcie wkładania sznurowadeł do środka, on do mnie z takim czymś:
- Co to za nowa moda na trampki?
Ja nie wiem, o co mu chodzi, więc patrzę na niego ze zdziwieniem. Odpowiadam, że teraz się tak nosi i ta moda nastało już dawno (sam to powinien zobaczyć).
I teraz czas na zaniemówienie:
- Gdzie tam, nigdzie nie widziałem takiego czegoś. Pewnie to pochodzi z Japonii, dlatego tak robisz.
***
Tata dał mi ciekawy temat do myślenia. Rzeczywiście, mogłoby tak być, że to młodzi Japończycy wymyślili ten trik. Przecież w końcu raz na jakiś czas tworzą coś nie dziwacznego. Widzicie, tyle modnych rzeczy wywodzi się Japonii, a my nawet tego nie wiemy :D
A Wy? Co o tym myślicie?
Zgadzacie się ze mną?
czwartek, 10 kwietnia 2014
3. Takich Kłamczuch jeszcze nie było!
Wciąż tu jestem. I wiem o wszystkim.
A.
Spotkałaś się już kiedyś z tą tajemniczą wiadomością podpisaną tylko pierwszą literą alfabetu? Na pewno miałaś do czynienia z najlepszą serią kryminalną na świecie, czyli Pretty Little Liars.
Sara Shepard naprawdę napracowała się (i jeszcze się napracuje) nad tym dziełem. Większość nastoletnich Amerykanek pokochała PLL, zresztą Polki też. Świadczy o tym niedawno odbyty konwent fanek. Nic dziwnego, że seria od pół roku nie schodzi z Empikowego TOP 10!
Jesteś fanką kryminalnych zagadek, ale nie spotkałaś się jeszcze z historią Kłamczuch? Nie ma czasu do stracenia! Ubieraj się i leć do księgarni po pierwszą książkę (nie powinnaś mieć problemu ją znaleść). Po powrocie do domu uszykuj gorącą czekoladę, najlepiej w dużym kubku i oczaruj się lekturą Pretty Little Liars!
Jeszcze nie jesteś przekonana do kupna? Osz ty. Rzadko mam do czynienia z taka twarda zawodniczką jak Ty. Nie martw się, nie dam Ci za wygraną ;3
Mam więc dla Ciebie propozycję. Spróbuj sobie jak najlepiej wyobrazić przedstawione wydarzenie:
Byłaś jedną z pięciu dziewczyn należącej do najsławniejszej paczki w Twojej szkole. Obniżone koszty SPA, najlepsze miejsca w szkolnej kawiarence i darmowa cola w waszej ulubionej restauracji. Ale życie w takim gronie też ma wady. W końcu ktoś musi się w nim trochę porządzić. No niestety, Ty nie byłaś tą prowadzącą, a Twoja przyjaciółka. Widziałaś, jak nazywa tamte w sposób krzywdzący, zresztą Ciebie tak samo. Miałyście jej serdecznie dość, ale jednak w sercu to była nierozłączna przyjaźń.
Pewnego dnia już jej nie ma. Nie ma. Tak po prostu. Zniknęła. Mija rok. Z jednej strony się cieszysz, bo nikt już Tobą nie manipuluje, lecz z drugiej martwisz się o swoją przyszłość, bo od tygodnia dostajesz SMS'y od nieznanego nadawcy, który grozi Ci i Twoim dawnym przyjaciółkom, że rozpowie wasze WSZYSTKIE sekrety. A miałyście ich więcej, niż trochę...
I właśnie te rozmyślenia przeczytasz w serii Pretty Little Liars!
MOJA OPINIA:
PLL to trzymająca w napięciu seria, z wieloma naprawdę ciekawymi wątkami pobocznymi. Każda książka kończy się jakimś epickim wydarzeniem. Choć i akcja rozkręca się dopiero w połowie książki, to nie powiem, że jest nudna i nieciekawa - wcale nie! Niektóre dialogi naprawdę doprowadzają do śmiechu!
***
Dziękuję za przeczytanie. Wierzcie mi, to mój własny tekst i naprawdę się trochę nad nim pomęczyłam (Zdjęcie także ja wykonałam). Zatem będzie mi bardzo przykro, jeśli ktoś go skopiuje.
Aha, i przepraszam, że ten post nie był o Japonii ^^
A.
Spotkałaś się już kiedyś z tą tajemniczą wiadomością podpisaną tylko pierwszą literą alfabetu? Na pewno miałaś do czynienia z najlepszą serią kryminalną na świecie, czyli Pretty Little Liars.
Sara Shepard naprawdę napracowała się (i jeszcze się napracuje) nad tym dziełem. Większość nastoletnich Amerykanek pokochała PLL, zresztą Polki też. Świadczy o tym niedawno odbyty konwent fanek. Nic dziwnego, że seria od pół roku nie schodzi z Empikowego TOP 10!
Jesteś fanką kryminalnych zagadek, ale nie spotkałaś się jeszcze z historią Kłamczuch? Nie ma czasu do stracenia! Ubieraj się i leć do księgarni po pierwszą książkę (nie powinnaś mieć problemu ją znaleść). Po powrocie do domu uszykuj gorącą czekoladę, najlepiej w dużym kubku i oczaruj się lekturą Pretty Little Liars!
Jeszcze nie jesteś przekonana do kupna? Osz ty. Rzadko mam do czynienia z taka twarda zawodniczką jak Ty. Nie martw się, nie dam Ci za wygraną ;3
Mam więc dla Ciebie propozycję. Spróbuj sobie jak najlepiej wyobrazić przedstawione wydarzenie:
Byłaś jedną z pięciu dziewczyn należącej do najsławniejszej paczki w Twojej szkole. Obniżone koszty SPA, najlepsze miejsca w szkolnej kawiarence i darmowa cola w waszej ulubionej restauracji. Ale życie w takim gronie też ma wady. W końcu ktoś musi się w nim trochę porządzić. No niestety, Ty nie byłaś tą prowadzącą, a Twoja przyjaciółka. Widziałaś, jak nazywa tamte w sposób krzywdzący, zresztą Ciebie tak samo. Miałyście jej serdecznie dość, ale jednak w sercu to była nierozłączna przyjaźń.
Pewnego dnia już jej nie ma. Nie ma. Tak po prostu. Zniknęła. Mija rok. Z jednej strony się cieszysz, bo nikt już Tobą nie manipuluje, lecz z drugiej martwisz się o swoją przyszłość, bo od tygodnia dostajesz SMS'y od nieznanego nadawcy, który grozi Ci i Twoim dawnym przyjaciółkom, że rozpowie wasze WSZYSTKIE sekrety. A miałyście ich więcej, niż trochę...
I właśnie te rozmyślenia przeczytasz w serii Pretty Little Liars!
MOJA OPINIA:
PLL to trzymająca w napięciu seria, z wieloma naprawdę ciekawymi wątkami pobocznymi. Każda książka kończy się jakimś epickim wydarzeniem. Choć i akcja rozkręca się dopiero w połowie książki, to nie powiem, że jest nudna i nieciekawa - wcale nie! Niektóre dialogi naprawdę doprowadzają do śmiechu!
***
Dziękuję za przeczytanie. Wierzcie mi, to mój własny tekst i naprawdę się trochę nad nim pomęczyłam (Zdjęcie także ja wykonałam). Zatem będzie mi bardzo przykro, jeśli ktoś go skopiuje.
Aha, i przepraszam, że ten post nie był o Japonii ^^
2. Visual Kei - o co tu chodzi?
No i jak? Podoba Wam się wystrój bloga?
Temat na dziś to pewnie nie wszystkim znany Visual Kei.
1. Co to jest?
Visual Kei to tak jakby rodzaj stylu ubierania się pochodzący z Japonii. "Zarezerwowany" dla J-rock'owych zespołów - właśnie szczególnie na tym zdobywają popularność. Na Japońskich ulicach nie znajdziemy Visual Kei, no może na Harajuku.
2. Czy to się wiąże ze stylem bycia?
Częściowo. Gdy stajesz się Visual Kei (inaczej: ludźmi, którzy to noszą) na początku czujemy się trochę nienaturalnie i (niestety) przenosi się to na nasze zachowanie. Gwiazdy zespołów tylko zwracają tym na siebie uwagę, zaś jeśli chodzi o normalnych, młodych ludzi, jest gorzej. Starają się być jak swoje ulubione postacie z M&A i gier komputerowych. Ten styl można zaliczyć do subkultur Japońskich.
3. Od czego pochodzi ten styl?
Japończycy inspirowali się modą zachodnią, głównie europejską. Prawdopodobnie Visual Kei to mieszanka goth'u i fikcyjnych postaci.
4. Jakie znam zespoły Visual Kei?
Mało, tak naprawdę jest ich o wiele więcej, ale ja słucham tylko trzech: The Gazette, Nightmare i X Japan i wokalistę - Miyavi'ego.
The Gazette


Nightmare


Miyavi


I inne


Mam nadzieję, że i zdjęcia Wam się spodobały.
Muszę przyznać, że należę do tych szczebioczących fanek The Gazette i Miyavi'ego ^^
Temat na dziś to pewnie nie wszystkim znany Visual Kei.
1. Co to jest?
Visual Kei to tak jakby rodzaj stylu ubierania się pochodzący z Japonii. "Zarezerwowany" dla J-rock'owych zespołów - właśnie szczególnie na tym zdobywają popularność. Na Japońskich ulicach nie znajdziemy Visual Kei, no może na Harajuku.
2. Czy to się wiąże ze stylem bycia?
Częściowo. Gdy stajesz się Visual Kei (inaczej: ludźmi, którzy to noszą) na początku czujemy się trochę nienaturalnie i (niestety) przenosi się to na nasze zachowanie. Gwiazdy zespołów tylko zwracają tym na siebie uwagę, zaś jeśli chodzi o normalnych, młodych ludzi, jest gorzej. Starają się być jak swoje ulubione postacie z M&A i gier komputerowych. Ten styl można zaliczyć do subkultur Japońskich.
3. Od czego pochodzi ten styl?
Japończycy inspirowali się modą zachodnią, głównie europejską. Prawdopodobnie Visual Kei to mieszanka goth'u i fikcyjnych postaci.
4. Jakie znam zespoły Visual Kei?
Mało, tak naprawdę jest ich o wiele więcej, ale ja słucham tylko trzech: The Gazette, Nightmare i X Japan i wokalistę - Miyavi'ego.
The Gazette

Nightmare
Miyavi
I inne
Mam nadzieję, że i zdjęcia Wam się spodobały.
Muszę przyznać, że należę do tych szczebioczących fanek The Gazette i Miyavi'ego ^^
1. Jak by tu zacząć?
Japonia. Kraj śliczny, może tylko ludzie mają czasami dziwne pomysły, ale w tym cały urok.
Ten blog, jak nazwa wskazuje, będzie głównie o Kraju Kwitnącej Wiśni i o rzeczach z nią związanych.
Aby Was nie zanudzić, napiszę coś o sobie :3
Jestem Agnieszka, chodzę do piątej klasy podstawówki (taak, wiem). Kochaam Japonię całym moim serduszkiem i nie wyobrażam sobie zalania przez ocean niej. Z anime oglądam Death Note i Pandora hearts. Mangi czytam od czasu do czasu, a jak już się coś trafi, to zazwyczaj jest to jakiś tom wzięty ze środka (zwykle trafiam na Kuroshitsuji czy Vampire Knight).
Założyłam ten blog, bo chciałam Wam pokazać, że dam radę go utrzymać (Wiem, dziwnie to zabrzmiało xd). Jestem jednak przygotowana też na to, że mało osób będzie go śledzić, ale co tam. Zawsze warto spróbować =)
To ja na tyle w tej notce, idę przygotować jakiś wystrój tego bloga.
Ten blog, jak nazwa wskazuje, będzie głównie o Kraju Kwitnącej Wiśni i o rzeczach z nią związanych.
Aby Was nie zanudzić, napiszę coś o sobie :3
Jestem Agnieszka, chodzę do piątej klasy podstawówki (taak, wiem). Kochaam Japonię całym moim serduszkiem i nie wyobrażam sobie zalania przez ocean niej. Z anime oglądam Death Note i Pandora hearts. Mangi czytam od czasu do czasu, a jak już się coś trafi, to zazwyczaj jest to jakiś tom wzięty ze środka (zwykle trafiam na Kuroshitsuji czy Vampire Knight).
Założyłam ten blog, bo chciałam Wam pokazać, że dam radę go utrzymać (Wiem, dziwnie to zabrzmiało xd). Jestem jednak przygotowana też na to, że mało osób będzie go śledzić, ale co tam. Zawsze warto spróbować =)
To ja na tyle w tej notce, idę przygotować jakiś wystrój tego bloga.
Subskrybuj:
Posty (Atom)